paczka tortellini z szynką (ja kupuję kolorowe w biedronce) ok 20dag szynki z indyka biała i jasnozielona część pora puszka kukurydzy 6 dużych ogórków korniszonych
Sos do sałatki: 5 dużych łyżek jogurtu naturalnego 1 łyżka keczupu pikantnego 1 łyżka musztardy sarepskiej
Tortellini gotujemy w osolonej wodzie. Szynkę i ogórki kroimy w kostkę, a pora sparzamy i kroimy w piórka. Tortellini odcedzamy, studzimy i mieszamy z sałatką. Polewamy i mieszamy wszystko z sosem.
Sałatka jest wyrazista, wielu osobom bardzo smakuje. W wersji nie lightowej zamiast kukurydzy dajemy ser żółty - ok 20dag, a zamiast sosu majonez.
3 jajka kilka piórek cebuli czerwonej 1 pomidor 8 plasterków zielonego ogórka 4 plastry wędliny chudej odrobina camemberta szczypiorek
Na patelnię wrzucamy cebulę oraz wędlinę. Później pomidora pokrojonego w kawałki, na koniec ogórka i wszystko zalewamy rozbełtanym jajkiem. Posypujemy szczypiorkiem i kawałkami camemberta - przykrywamy i ustawiamy mały ogień.
ok 7-8 plasterków szynki 2 pomidory pół dużej sałaty lodowej pół żółtej papryki 1/2 kostki mozarelli light 6-7 ogórków konserwowych (miałam takie raczej małe)
Sos: pół małego jogurtu naturalnego 2 łyżeczki musztardy sarepskiej
2 łyżeczki keczupu pikantnego
Zaczynamy od chipsów. Szynkę kroimy w paseczki, najlepiej nie za długie i nie za szerokie. Wrzucamy na patelnię teflonową, bez tłuszczu, bez niczego. Ja miałam szynkę drobiową, ale dobrze przyprawioną, więc nie sypałam żadnymi ziołami. Ale mój mąż bardzo lubi wersję chipsów paprykowych (+ ostra papryka). Na małym ogniu prażymy szynkę. W międzyczasie skroiłam sałatę, pokroiłam ogórki, pomidora, mozarelle i paprykę w kostkę. I zrobiłam sos mieszając wszystkie składniki. Sosem zalewam sałatkę, mieszam. Chipsami sałatkę posypuję dopiero na talerzu.
Chipsy kiełbasiane/szynkowe to super rozwiązanie gdy w lodówce zalega jakaś stara wędlina, nie wiesz co z nią zrobić, a jej ilość znowu nie jest jakaś ogromna, by wykorzystać do bigosu czy innych rzeczy. Możliwość tworzenia różnych smaków, a przy okazji zdrowsza przekąska od zwykłych chipsów :) Polecam!
Siemię lniane rozdrabniamy, ja wsadzam do młynka do kawy. Banana obieramy, w plasterki. Wszystkie składniki traktujemy blenderem. Ja odstawiłam na godzinę. Jak dla mnie w chwili obecnej nr jeden wśród koktajli.
2 litry wody 6 dużych ziemniaków 1 pierś z kurczaka 1 średnia marchewka liście laurowe 7 dużych ogórków
Ziemniaki obieramy, kroimy w kostkę, płuczemy, zalewamy wodą. Dodajemy do tego całą pierś z kurczaka oraz ze 3-4 liście laurowe, oraz pokrojoną w plasterki marchewkę. Wszystko gotujemy do miękkości. W międzyczasie ścieramy na grubych oczkach tarki ogórki kiszone. Gdy ziemniaki są miękkie, a mięso ugotowane. Wtedy wyciągamy mięso na talerz, a do zupy dodajemy nasze ogórki plus kwas spod nich. Ja również wyciągam wtedy liście laurowe. Mięso kroje w drobną kostkę i wrzucam do garnka. Wszystko przez chwilę jeszcze gotuję, na koniec doprawiam koperkiem, niestety w dniu dzisiejszym koperku brakło w moim domu. Oraz świeżo zmielonym pieprzem!
400g kapusty kiszonej 1 duże jabłko 1 duża marchew cukier, pieprz
Kapustę kiszoną drobno kroimy, ja odsączam z kwasu. Najczęściej kapusty nie płuczę, ale warto sprawdzić i w razie potrzeby ją trochę wypłukać. Jabłko obieramy i ścieramy na tarce, na dużych oczkach. To samo robimy z marchewką. Wszystko mieszamy, a do smaku doprawiamy odrobiną cukru i trochę większą ilością świeżo zmielonego pieprzu. Najlepiej odstawić na godzinę, wtedy jest najlepsza!
Bardzo gęsty koktajl, do jedzenia łyżeczką, zapychający, pożywny, smaczny!
6 mandarynek (ja miałam średniej wielkości) 1 duża marchewka 2 łyżki siemienia lnianego 1 mała łyżeczka miodu płynnego naturalnego 1/2 szklanki mleka 1,5% kakao słodkie (do ozdoby)
Mandarynki obieramy, dzielimy na cząstki. Marchewkę ścieramy na małych oczkach tarki, a siemię lniane miksujemy na proszek (ja mieliłam w młynku do kawy). Wszystko zalewamy mlekiem, doprawiamy miodem (niekoniecznie) i miksujemy blenderem. Posypujemy dla ozdoby kakao.
Kurczaka pokroić w kostkę, przesmażyć z odrobiną oliwy z oliwek z dodatkiem przyprawy gyros. W międzyczasie pokroić drobno kapustę, paprykę żółtą. Ogórka w plasterki. Kurczaka zostawić do ostygnięcia, zmieszać razem z warzywami. Wszystko zalać sosem zrobionym z jogurtu naturalnego i przyprawy tzatziki. A najlepiej zamiast przyprawy po prostu samemu zrobić taki sosik, ale ja akurat nie miałam czosnku. Na talerzu sałatkę posypać świeżo zmielonym pieprzem oraz świeżym szczypiorkiem.
Po prostu uwielbiam. Mogłabym jeść dzień w dzień. Jedna z ulubionych wersji. Bułka/chlebek posmarowany białym serkiem, na to sałata lodowa, łosoś wędzony i ogórek zielony, z odrobiną soli i pieprzu. Nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba
A jako podstawa bułka hamburgerowa orkiszowa z mikrofalówki z przepisu o tutaj http://basinepichcenie.blox.pl/2011/05/Orkiszowy-hamburger-wersja-light.html